Podstawą diety jest stosowanie produktów bogatych w błonnik!
Nie wyobrażam sobie dnia bez produktów bogatych w ten właśnie składnik, być może dlatego nie mam problemu z utrzymaniem szczupłej talii. Nie chodzi tu o to, aby kupować suplementy diety typu błonnik organiczny czy ostatnio modny błonnik witalny ( choć nie jest to zakazane) lecz o to aby dostarczać go w dużej ilości poprzez produkty naturalne.
Zasady diety:
- Nie wolno stosować głodówki. Kilka dni na wodzie albo diecie poniżej 1000 kcal sprawia, że czujemy się osłabieni, szybko rezygnujemy z kuracji. Co więcej, początkowy ubytek wagi spowodowany jest głównie odwodnieniem. Potem chudnie się wolno, bo obniża się przemiana materii.
- Należy uniknąć ataków wilczego głodu, powinno się jeść 5 posiłków dziennie, zachowując między nimi przerwy (ok. 3h
- Najlepsze efekty osiąga się , gdy dzienna wartość kaloryczna waha się od 1000 do 1200 kcal.
- Po zakończeniu kuracji nie wolno wracać do starych nawyków. By uniknąć efektu jo-jo, stopniowo (np. o 100 kcal tygodniowo) należy podnosić kaloryczność menu.
Co jeść?
- otręby owsiane + siemię lniane najlepiej dodawać do zup, sałatek, muesli.Duża zawartość błonnika zapobiega zaparciom i syci.
- cukinia i sałata na przekąskę oraz do dań głównych. Warzywa te dostarczają zaledwie 15 kcal w 100 g.
- orzechy - kilka sztuk, raz dziennie – mimo że są kaloryczne (ok. 600 kcal w 100 g), nie warto z nich rezygnować. Zawarty w nich tryptofan chroni przed stresem.
- chudy nabiał przynajmniej raz dziennie, zwłaszcza na kolację. Chudy nabiał syci i przyspiesza przemianę materii. Zawarte w nim białko potrzebne jest do budowy mięśni.
- jabłka - co najmniej jedno dziennie, zawierają mnóstwo pektyn. Oczyszczają jelita!
Przekąski -raz dziennie!
- sok warzywny – zawiera mnóstwo błonnika, dlatego doskonale "zapycha". Szklanka soku pomidorowego, marchewkowego lub wielowarzywnego dostarcza ok. 50 kcal, soku buraczanego tylko 35 kcal!
- chudy twaróg – to źródło sycącego białka. 100 g niskotłuszczowego sera ma nie więcej niż 90 kcal.
- marchew – warto mieć zawsze pod ręką. Chrupanie jej zaspokaja potrzebę podjadania, ale nie tuczy. 100 g surowej marchewki to zaledwie 27–33 kcal (zależnie od odmiany).
- gotowany bób – ma 66 kcal w 100 g. Bo bób dostarcza sporo białka i błonnika.
Chuda przegryzka to doskonały sposób na oszukanie głodu.
Coś słodkiego?
Jesteś nałogowym pożeraczem słodyczy? oszukuj łaknienie!
Pomogą ci w tym:
- suszone morele i śliwki – 100 g dostarcza ok. 280 kcal.(ja dodaję do owsianki)
- gorzka czekolada – jedna kostka to 22 kcal
- arbuz – możesz się nim zajadać do woli, bo 100 g to tylko 15 kcal
UWAGA!
Nawet mało restrykcyjne diety wymagają pewnych ograniczeń. Jeśli chcesz odchudzić brzuszek, powinnaś odstawić:
- sól – zatrzymuje w organizmie wodę (ważysz więcej i wyglądasz jak opuchnięta)
- fast foody – większość serwowanych tam dań ocieka tłuszczem. Ten zaś dostarcza ok. 900 kcal w 100 g
- dania smażone – są wysokokaloryczne i powodują wzdęcia.
Komentarze
Prześlij komentarz