Oleje, oliwy...są bardzo zdrowe pod jednym warunkiem: musimy używać nieodpowiedni rodzaj do smażenia, a inny do stosowania na zimno! To podstawowa zasada.
Na co zwrócić uwagę?
Postaram się pokrótce przybliżyć różnicę, by od dzisiaj dla każdego było jasne jaki olej tudzież oliwę kupić i do czego ją stosować, aby służyła naszemu zdrowiu.
Zacznę od tego, że tłuszcze roślinne są "najzdrowszymi" tłuszczami, wręcz rzekłabym że są niezbędne dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania człowieka, stąd przyswojenie tego tematu, wiedza na ten temat jest niezbędna -potrzebna by móc prawidłowo funkcjonować.
Pierwsza podstawowa i najważniejsza różnica to :
- Zawartość kwasów tłuszczowych (różnica w budowie chemicznej):
- jednonienasycone
- wielonienasycone
Do smażenia wybierajmy oleje z przewaga kwasów jednonienasyconych !!!
Dlaczego?
Pod wpływem wysokiej temperatury tłuszcze się utleniają, wytwarzając szkodliwe związki. Kwasy tłuszczowe jednonienasycone są bardziej odporne na wysoką temperaturę stąd lepsze do smażenia, zdrowsze.
Tak wiec do smażenia polecam:
- olej rzepakowy
- oliwa z oliwek
Ale koniecznie przeczytajcie etykietę, by sprawdzić zawartość kwasów jednonienasyconych!
Oliwa z oliwek extra virgin, jeśli jest dobrej wysokiej jakości posiada tą zaletę, że nadaje się do "krótkiego"smażenia (posiada bardzo dużo kwasów jednonienasyconych), jak i do stosowania na zimno! Zawiera mnóstwo witaminy E tzw. "witaminy młodości"
Ważne oznaczenia na etykietach:
- pure, refined – to oliwa gorsza jakościowo, która musiała zostać poddana procesowi rafinacji; nadaje się wyłącznie do smażenia,
- pomance, sansa – oznaczenia oliwy rafinowanej, otrzymywanej z wytłoczyn; taka oliwa nie zawiera cennych wartości odżywczych, ale nadaje się do smażenia,
- opis „z pierwszego tłoczenia” na etykiecie nie świadczy o tym, że olej był tłoczony na zimno i zawiera wszystkie cenne wartości odżywcze; większość olejów dostępnych na rynku to oleje tłoczone na ciepło i rafinowane;
- dopisek „nie zawiera cholesterolu” na opakowaniu tłuszczu roślinnego jest niepotrzebny , gdyż żaden tłuszcz roślinny go nie zawiera;
- „olej dietetyczny” – coś takiego nie istnieje! wszystkie oleje i tłuszcze mają taką samą kaloryczność tj. 9 kcal w 1 gramie;
- „oliwa light” – w przeciwieństwie do innych produktów z tym oznaczeniem, oliwa light to taka, która ma delikatny smak, a nie taka, która ma obniżoną zawartość kalorii;
- „oliwa z oliwek” – taki napis na etykiecie, bez żadnego dopisku, świadczy o tym, że jakość produktu nie jest wysoka – jest to prawdopodobnie oliwa rafinowana.
Pamiętaj, że wysoka temperatura, czyli długie smażenie tłuszczów roślinnych, powoduje wytwarzanie szkodliwych kwasów tłuszczowych o izomerii trans.
Oleje nadają się za to doskonale do spożywania na zimno – np. w sałatkach.
Wspomniałam o olejach tłoczonych na zimn, więc przybliżę nieco ten temat...
Są to oleje najzdrowsze ale w większości nie nadające się do smażenia. Są to także oleje najdroższe-szczególnie te wysokiej jakości.
Pamiętajcie, że wysoka temperatura tłoczenia zmienia skład oleju, pozbawiając
go m.in. cennych kwasów tłuszczowych omega-3. Najlepszym
rodzajem oleju, który ma najwięcej wartości odżywczych, jest olej z
pierwszego tłoczenia.
UWAGA! Niestety, często
używane hasło „olej z pierwszego tłoczenia” wcale nie
znaczy, że jest to olej tłoczonym na zimno. W opakowaniu
produktu często znajduje się olej tłoczony na ciepło, bądź rafinowany, który ma dużo mniejszą wartość odżywczą.
Oleje tłoczone "na ciepło" i "rafinowane"mają obniżoną wartość odżywczą, mniej kwasów tłuszczowych i mniej witamin! Tzw. "ciasto"olejowe które powstaje po tłoczeniu poddaje się filtracji i destylacji, dzięki czemu otrzymuje się więcej oleju, jest on tańszy, bardziej uniwersalny za to mniej zdrowy.
Czasem oleje poddaje się dodatkowo rafinacji, czyli oczyszczaniu.
Pozbawia to oleju wody, śluzu, zanieczyszczeń, ale też np. pozostałości
kwasów tłuszczowych. Otrzymany produkt nie ma smaku ani zapachu.
Obróbka termiczna wyższa niż 160 stopni
C zmienia skład chemiczny olejów na tyle, że powstają w nich
bardzo szkodliwe, wręcz rakotwórcze związki, powodujące problemy z sercem tj. miażdżycę oraz
podwyższenie poziomu złego cholesterolu.
Podobne związki powstają po podgrzaniu nieodpowiedniego rodzaju oleju tłoczonego na zimno- do wysokiej temperatury.
Do spożywania na zimno-surowo tj. do sałatek itp.:
- oliwa extra virgin
- olej sezamowy
- olej słonecznikowy
- olej sojowy
- olej kukurydziany
Ale z tego co dzisiaj przedstawiłam mam nadzieję, że przy najbliższej okazji kupując oliwę zwrócicie uwagę na tych kilka podstawowych zasad;)
Ja osobiście rzadko cokolwiek smażę, a jeśli już to nie dodaję tłuszczu- wystarczy dobra patelnia teflonowa, albo grill elektryczny z powłoką nieprzywierająca, a oliwa służy dla mnie jako dodatek do sałatek stąd jej wysoka jakość jest dla mnie szczególnie ważna.
A cena? Używając ją tylko do sałatek ok. 1 łyżka -wystarcza mi na bardzo długo...w takim wypadku nawet dosyć wysoka cena oliwy nie ma dla mnie większego znaczenia -liczy się zdrowie, nie tylko moje ale i moich najbliższych.
ja do smażenia używam zazwyczaj słonecznikowego.. widzę, że powinnam to zmienić!
OdpowiedzUsuńzapraszamy do naszego konkursu :)
Do smażenia używam przeważnie smalcu/oleju kokosowego/masła klarowanego. Na oliwie nie smażę ani nie dodaję przy innej termicznej obróbce, jedzenie wychodzi ciapciowate i niesmaczne - za to znacznie lepiej oliwa smakuje mi na zimno jako dodatek do sałatek/warzyw/sosów.
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie często w reklamie pojawia się masło klarowane mlekowity, muszę je koniecznie kupić i zapoznać się ze składem;)
UsuńDokładnie, do smażenia tylko oliwa i olek rzepakowy! W ogóle rzepakowy jest najzdrowszy. Polecam artykuł o "oliwie Północy"!
OdpowiedzUsuńU mnie w kuchni od dłuższego czasu gości tylko olej rzepakowy - daję go do wszystkiego, także do sałatek bo jest najzdrowszy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja na oliwie też raczej nie lubię smażyć, jak coś to na rzepakowym albo rzepakowo-lnianym typu goldenDrop. Jeśli do sałatek to przede wszystkim kokosowy olej mercoli. Jestem zainteresowana tym masłem klarowanym, bo do tej pory zawsze robiłam sama. ktoś próbował? Jak skład?
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię w kuchni oleje naturalnie tłoczone. Ostatnio odkryłam oleje z firmy oleofarm http://oleofarm.pl/produkty/oleje-swiata/. Dobre i zdrowe,
OdpowiedzUsuńMój ulubiony olej to nierafinowany z siemienia lnianego. Przechowywany w lodówce może stać do 3ech miesięcy (nie jełczeje) i ma zrównoważoną ilość kwasów OMEGA3 i OMEGA6
OdpowiedzUsuńhttp://www.wiecejnizzdroweodzywianie.pl/jak-wybierac-dobre-tluszcze/
ja uwielbiam olej lniany lenvitol - dodaję go do sałatek, kaszy, ryżu prawie wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem czy dobrze robię ;)) porada się przyda, mianowicie chodzi o to, że używam oleju kokosowego w zasadzie tylko do smażenia mięsa, a czy można również brać go jako dodatek do ciast i potraw?:)) oczywiście wybieram zawsze nierafinowany http://www.zdrowazywnosc.com.pl/produkt-71432.html ale czy nierafinowany to to samo co virgin?:))
OdpowiedzUsuńChętnie wykorzystam zdobyte tu informacje w praktyce.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco. Podoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńDobrze jest znać produkty zdrowe i bogate w witaminy.
OdpowiedzUsuńTego typu informacje są niezwykle potrzebne i wartościowe.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńSkorzystam na pewno z tych informacji
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie bardzo ten wpis.
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńTakie wskazówki są warte rozważenia.
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńZ pewnością skorzystam z tych przydatnych informacji.
OdpowiedzUsuńWarto jest zapoznać się z tak ciekawymi informacjami.
OdpowiedzUsuńTakie wpisy są niesamowicie interesujące.
OdpowiedzUsuńWszystko zostało bardzo dokładnie opisane. Świetny wpis
OdpowiedzUsuń