Już dawno nie mogłam o żadnym kosmetyku powiedzieć,że jest rewelacyjny...aż do teraz AA OIL INFUSION W ŻELU JEST REWELACYJNY!
Pierwszy raz po tym jak zmyłam nim makijaż pomyślałam- w końcu nie pieką mnie oczy, nie zachodzą białym mleczkiem czy płynem które powodowały,że je przecierałam.
Makijaż zmył się bardzo szybko, choć używam tuszu wodoodpornego, a co najważniejsze żadnych ciemnych śladów pod oczami następnego dnia i dobrze nawilżona skóra twarzy!
Oczywiście z racji wykształcenia (chemiczne) i zainteresowania ostano także w trakcie-kosmetyczne) nie byłabym sobą jakbym nie sprawdziła składu!
Oto i on:
1)Woda na pozycji nr 1 -bardzo dobrze tzn nie jest mega tłusty!
2) Glycerin na pozycji 2 -oznacza, że w składzie jest jej dużo- najważniejsze są początkowo wymienione w składzie produkty- im wyżej tym więcej % tego czegoś w kosmetyku- akurat duże stężenie gliceryny nie do końca jest dobre, oznacza, ze na początku bardzo mocno nawilży a w rzeczywistości może nieco przesuszać-minus!
3) Pentylene Glycol -zapobiega wysychaniu kosmetyku, krystalizacji a także rozpuszcza substancje -całkiem normalne, że znalazł się na ej pozycji , biorąc pod uwagę, że w składzie sa aż 3 rodzaje olejków-coś je w tej wodzie musiało rozpuścić i połączyć;)
4) polisorbate 20- bezpieczna substancja, emulgator- służy do połączenia 2 faz -wody i oleju!
5) penthenol- bardzo dobrze nawilżający, kojący, łagodzący -świetny składnik i jeszcze w tym wypadku w dorym stężeniu na odpowiedniej pozycji!
Kolejne to już nasze oleki...
Cały skład kosmetyku oceniam jako dobry, zastanawia mnie tylko ta gliceryna...czemu w większości kosmetyków jest w takim dużym stężeniu... trochę szkoda aczkolwiek olejki zawarte w tym akurat produkcie na pewno idealnie nawilżą skórę twarzy -jestem nA TAK!
Nie miałąm tego produktu :)
OdpowiedzUsuń