Jak przełamać niechęć do ćwiczeń, jak się zmotywować?

Nie wiem czy kiedykolwiek spotkaliście się z rysunkiem misia pod drzewem...?: 
Osobiście kojarzy mi się ze studiami kiedy to nieubłaganie zbliżał się czas sesji, zaliczeń a więc i intensywnej nauki ;) Te czasy mam już za sobą...  teraz rzekłabym "inna bajka" ale ten cytat, hasło przychodzi mi na myśl niejednokrotnie, zwłaszcza wtedy kiedy najzwyczajniej w  świecie "padam ze zmęczenia". 

Jak się zmotywować, jak wstać wcześniej (przed pracą, szkołą) by poświęcić czas na trening?
Dlaczego to robię?  Dlaczego znowu nie wstałam jak budzik zadzwonił? Dlaczego przestałam ćwiczyć? Dla kogo to robię? Dlaczego to robię?
Zadajecie sobie czasem takie pytania?

Jeśli nie ...warto czasem je sobie zadać, zastanowić się nad sobą, postawić priorytety, uporządkować swoje życie, sprawy. 

Jest to pierwszy etap by coś zmienić, by zacząć np. dietę, trening, zdrowo się odżywiać lub po prostu nadać życiu sens poprzez samorealizację!

Ja na szczęście te pytania i odpowiedzi mam za sobą! 
Nie wiem co to nuda...  wręcz wydaje m się, że dzień jest za krótki. A skoro tak mało czasu na wszystko to oczywiście nie mam czasu by pospać, ale pamiętam o 1 : wszystko co robię (treningi, pranie, sprzątnie, zabawa z dzieckiem ...) robię dlatego, że bardzo to lubię! Nie da się wstawać o 5 i być szczęśliwym jeśli ma się świadomość tego, że dziś, jutro, pojutrze... będę robił/ła rzeczy których nienawidzę!!! i o to właśnie chodzi w całej motywacji... NIE DA SIĘ ZMUSIĆ DO ĆWICZEŃ KTÓRYCH OD POCZĄTKU NIENAWIDZISZ!! NIE ZJESZ NA SIŁĘ BURAKA JEŚLI NA SAM WIDOK ROBI CI SIĘ NIEDOBRZE! (ok zmusisz się przez pierwszych kilka dni ale to nic nie zmieni).

W tym właśnie cały sens. Chcesz zrzucić 5-10-15 kg to znajdź sport który pokochasz, chcesz się zdrowo odżywiać: znajdź owoce, warzywa i dania które ci smakują, to na nich opieraj swoją dietę! To jest klucz do sukcesu... Mało tego, jeśli masz nadwagę a nie poukładasz swoich spraw zawodowych i rodzinnych, szanse na powodzenie "zrzucenie wagi" masz niestety niewielkie, ale oczywiście one są - być może to dla Ciebie pierwszy krok, droga do sukcesu. Przełam się!
slim-style
Jak zacząć?:
1.Powieś na lodówce zdjęcie które cię zmotywuje! 
2.Wyrzuć z szafek i lodówki produkty śmieciowe, 
3.Ustaw budzik co najmniej pół h przed czasem i zacznij od 10 minutowych treningów, zwiększaj stopniowo do 2-3  treningów dziennie! Nie zniechęcaj się ...nie ubędzie ci kilku kg i cm  w tydzień ale po miesiącu zobaczysz pierwsze rezultaty!
4.Myśl pozytywnie ! Nie wstawaj myśląc: "o nie znowu trening, znowu ta praca" . Dla odmiany otwórz oczy i powiedz ..."wspaniale, że już dzień, słoneczko świeci lub jaki fajny deszczyk". 
5.Zrób coś dla siebie! Zmień swoje życie na lepsze! POTRAFISZ! DASZ RADE! MOTYWUJ INNYCH! ZNAJDŹ KOGOŚ WŚRÓD BLISKICH LUB NAWET NA INTERNECIE KTO BĘDZIE CĘ WSPIERAŁ -SAM/SAMA MASZ MNIEJSZE SZANSE NA POWODZENIE!
6. Nagradzaj siebie np. wyjściem na masaż, do kina, teatru... lub po prostu nalej lampkę czerwonego  wina, włącz muzykę... zrelaksuj się, tak jak lubisz, potrzebujesz tego!

POWODZENIA!

Komentarze

  1. Bardzo pozytywny i motywujący post:)
    Www.allicestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Też zawsze powtarzam żeby zacząć od tego sporu, który się lubi. Ma to swoje plusy i minusy. Oczywiście dużym plusem jest to że mamy motywację, nie na dzień, nie na dwa a na miesiące. Z drugiej strony siłownia/bieganie jest po prostu najskuteczniejsze. I jeżeli ktoś tego nie lubi a chce schudnąć to będzie miał wydłużoną drogę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz